Udział w programie E(x)plory to wyzwanie i ciężka praca, a zarazem wspaniała przygoda – mówi doktor Paweł Sobczak, nauczyciel w Zespole Szkół Technicznych w Ostrowie Wielkopolskim i wykładowca Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Koninie, którego podopieczni zgłosili do E(x)plory przez ostatnich 6 lat kilkanaście projektów. W zeszłym roku opiekował się zwycięskim pomysłem Jakuba Jędrzejewskiego i Michała Zwierza. - Kiedy uczniowie wygrywają tak prestiżowy konkurs, jak E(x)plory, czuje się satysfakcję i dumę. Wygrana jest potwierdzeniem, że  to, co robimy ma sens. Sukcesy uczniów są również sukcesami nauczyciela.

Program E(x)plory od 2012 roku odkrywa naukowe talenty. W tym czasie udało się stworzyć społeczność ponad 1200 młodych naukowców, którzy zgłosili do konkursu 1002 projekty naukowe. W ciągu 7 edycji odbyło się 35 wydarzeń dla pasjonatów innowacji i technologii. Wzięło w nich udział około 25 tysięcy osób. O wyborze najlepszych pomysłów decydowało już ponad 100 jurorów.

Pierwsze miejsce w zeszłorocznym Krajowym Finale Konkursu Naukowego E(x)plory zajęli Jakub Jędrzejewski i Michał Zwierz. Uczniowie Zespołu Szkół Technicznych w Ostrowie Wielkopolskim zaprezentowali projekt „Microwave Resonant Cavity Thruster (MRCT)”. Zbudowali silnik mikrofalowy zasilany energią elektryczną, który może działać w próżni. Młodzi naukowcy dostali stypendium w wysokości 10 tysięcy złotych oraz nagrodę specjalną Akademii Morskiej w Gdyni.

I chociaż to wokół młodych zdolnych kręci się machina programu E(x)plory, osią napędową dla rodzących się talentów są oni – opiekunowie naukowi. Pieczę nad zwycięskim projektem Jakuba Jędrzejewskiego i Michała Zwierza sprawował doktor Paweł Sobczak. Do tegorocznego finału zostali zakwalifikowani kolejni jego podopieczni: Bartłomiej Owczarz z projektem “Modułowy robot wielozadaniowy” oraz Filip Tomczyk i próbujący swoich sił ponownie Jakub Jędrzejewski, startujący z projektem “Fuzor - reaktor syntezy termojądrowej”.

Patrzeć uważnie, dostrzegać ich pasje”

Co to właściwie znaczy być opiekunem naukowym w programie E(x)plory? Opiekę nad projektami młodych naukowców roztaczają nauczyciele. Na co dzień uczą w szkołach fizyki, chemii, biologii, matematyki. Obserwują uważnie swoich uczniów i potrafią wesprzeć ich rozwój także poza szkolnymi ławkami, poświęcając swój czas i energię.

- Opiekun naukowy powinien wspierać  swoich podopiecznych, motywować ich do pracy, pomóc młodym naukowcom ustalić cele projektu, harmonogram, przewidywane efekty końcowe. Powinien też pilnować, by realizacja projektu odbywała się zgodnie z wcześniej opracowanym harmonogramem – mówi doktor Paweł Sobczak. - Podczas realizacji projektu bardzo często pojawiają się trudności. Jeżeli jest to możliwe, trzeba pomóc w pokonaniu tych trudności – dodaje. - Ważne, by poświęcić czas uczniom, patrzeć uważnie i dostrzegać ich pasje, talenty i właściwie kierować.

Przygoda doktora Pawła Sobczaka z programem E(x)plory zaczęła się 6 lat temu. Pracował wtedy jako nauczyciel fizyki w Zespole Szkół nr 7 w Kaliszu. Zgłosił wówczas pierwsze trzy projekty do konkursu. Żaden z nich nie zakwalifikował się do finału. - Nie poddałem się. Później zasadniczo co roku zgłaszałem projekty uczniów do konkursu – mówi i dodaje, że w międzyczasie zaczął pracę w Zespole Szkół Technicznych w Ostrowie Wielkopolskim.

Z każdym rokiem liczba uczniów zgłaszających projekty do konkursu rosła, a doktor Paweł Sobczak, jak sam mówi, wraz z uczniami zdobywał nowe doświadczenia w realizacji projektów.  - Udział w programie E(x)plory to wyzwanie i ciężka praca, a zarazem wspaniała przygoda – podkreśla opiekun kilkunastu projektów młodych naukowców.

Niejeden początek

Jak to się zaczyna? Kiedy pomysł nastolatków zafascynowanych na przykład fizyką zamienia się w projekt, który trafia do finału E(x)plory? W przypadku podopiecznych doktora Sobczaka odpowiedź nie jest jednoznaczna. Czasem w głowach młodych naukowców rodzi się myśl: „A gdyby tak zbudować...” i dopiero później kolejna: „Może zgłosimy do konkursu”. Czasem odwrotnie: najpierw jest decyzja o starcie, potem szukanie pomysłów. - W przypadku silnika mikrofalowego pomysł wyszedł od Kuby [Jędrzejewskiego – red.] i Michała [Zwierza- red.], którzy przyszli do mnie na lekcje mówiąc: „w tym roku na E(x)plory budujemy silnik mikrofalowy ... ” - opowiada doktor Sobczak o początkach zwycięskiego projektu finału E(x)plory 2017.

„ (...) tak też się stało”. Jakub i Michał zbudowali silnik mikrofalowy, który okazał się najlepszym projektem zeszłorocznego konkursu. Doktor Sobczak zauważa, że sukces starszych kolegów „nakręca młodszych do pracy”. - Cieszę się, że młodzież, z którą pracuję ma zainteresowania, pasje ale też ciężko pracuje – mówi o swoich podopiecznych i dodaje, że „motywujący dla uczniów jest fakt, że pracodawcy, firmy, jednostki coraz częściej zwracają uwagę na realizowane przez uczniów projekty”. - Realizowany projekt to często wizytówka ucznia.

Sukcesy uczniów są również sukcesami nauczyciela”

Sukcesy uczniów doktora Sobczaka robią wrażenie. Lista sukcesów w konkursach naukowych w kraju i za granicą tylko z kilkunastu ostatnich miesięcy liczy 40 pozycji. Nie można więc nie zapytać, jaki sekret kryje się za tak licznymi sukcesami i jak doktor Sobczak zachęca młodych naukowców do działania. - Myślę, że trzeba mieć pasję i nią zarażać, poświęcić czas uczniom, angażować ich w różne działania, wspierać, zaufać. Trzeba stawiać wysoko poprzeczkę, ale nie wolno pozostawić uczniów samym sobie, żeby się nie zniechęcili, pogubili – zauważa.

- Zawsze lubiłem pracę z młodymi ludźmi, których intryguje nauka – przyznaje nauczyciel i podkreśla: „Kiedy uczniowie wygrywają tak prestiżowy konkurs, jak E(x)plory, czuje się satysfakcję i dumę. Wygrana jest potwierdzeniem, że  to, co robimy ma sens. Sukcesy uczniów są również sukcesami nauczyciela. Pomimo że bycie opiekunem młodych naukowców nie niesie za sobą żadnego wynagrodzenia, to nie jest to najważniejsze.

Słowa doktora Sobczaka o pasji i zaangażowaniu znajdują odbicie nie tylko w sukcesach jego podopiecznych, ale i tym, że on sam również został niejednokrotnie doceniony i wyróżniony. Otrzymał we wrześniu tytuł Wielkopolskiego Nauczyciela Roku, a nieco wcześniej – przyznany przez Polski Związek Stowarzyszeń Wynalazców i Racjonalizatorów tytuł Przyjaciela Młodzieży. - Jest mi szczególnie miło, gdyż to  uczniowie zgłosili mnie do Konkursu o tytuł Wielkopolskiego Nauczyciela Roku i się udało – komentuje wygraną.

Wsparcie na starcie i nie tylko

W czasie tegorocznego Gdynia E(x)plory Week odbędzie się kongres, którego tematem przewodnim będzie: „Mentoring. Czy każdy uczeń potrzebuje mistrza?”. Doktor Paweł Sobczak twierdzi, że „każdy zdolny uczeń powinien mieć takiego mentora, podobnie jak doktorant jest pod opieką swojego profesora”, ale dodaje też: „Wszystko zależy od ucznia. Niektórzy wiedzą od początku, co chcą robić, a niektórym trzeba pokazać, co jest ich pasją, talentem.

Programy mentorskie, chociaż coraz bardziej popularne, wciąż nie są codziennością. Czy więc na co dzień, w obecnym systemie edukacji, młodzi utalentowani ludzie mogą liczyć na wsparcie? - Jest coraz więcej programów stypendialnych. Jednak według mnie powinno być jeszcze większe wsparcie finansowe dla uczniów, którzy mają talent, pasję już na wczesnym etapie np. w szkole podstawowej – twierdzi doktor Sobczak. - Cieszę się, że istnieje taki program jak E(x)plory, bo on pozwala na wspieranie młodych talentów i na pewno wypełnia lukę w systemie.

 

 

Udostępnij ten artykuł: